Mariusz Pujszo: Na polskim rynku są setki agencji marketingowych, reklamowych, interaktywnych i innych… W ostatnich latach to jednak Alpaca Studio wyraźnie wychodzi przed szereg. Zdradzisz, co robicie inaczej? Jakimi unikatowymi narzędziami dysponujecie, jakich nie ma Wasza konkurencja?
Grzegorz Nowak: Może zdziwię Cię już na samym początku, ale nie mamy wyjątkowych narzędzi marketingowych, którymi nie dysponowaliby nasi kluczowi konkurenci. Nasza przewaga polega na czymś zupełnie innym. W czasach, kiedy na rynku popularne były wąskie specjalizacje, my postawiliśmy na holistyczne podejście do marketingu. Postanowiliśmy wykorzystać siłę synergii wielu różnych narzędzi zintegrowanych w ramach pewnego rodzaju ekosystemu marketingowego. 2+1=7? Brzmi zachęcająco? Tak właśnie działa model, który w nomenklaturze marketingowej nazywamy „omnichannel”. Ale to nie wszystko. Jednym z kilku najważniejszych priorytetów dla naszej agencji jest efektywne wykorzystanie nowoczesnej technologii. Szczególną uwagę kierujemy na rozwiązania sztucznej inteligencji, które w połączeniu z analizą dużych zbiorów danych pozwalają na automatyzację i poprawienie skuteczności wielu procesów decyzyjnych w marketingu. Naszej uwadze nie umknęła również technologia blockchain. W ubiegłym roku jako pierwsza agencja w Polsce, wprowadziliśmy możliwość rozliczania kontraktów B2B w kryptowalutach. W tym roku wprowadziliśmy rewolucyjną opcję przekazywania praw autorskich za pomocą niewymienialnych tokenów NFT.
MP: Można zatem powiedzieć, że połączenie kompleksowej usługi i nowoczesnych technologii było kluczem do Waszego sukcesu?
GN: Nie do końca. To byłoby zbyt proste. Oprócz nowoczesnych technologii i szerokiego podejścia do marketingu postawiliśmy na najwyższą jakość kreacji oraz, co najważniejsze, probiznesowe podejście do naszych klientów. Pomysłowa kreacja w połączeniu z innowacyjną technologią jest wyłącznie narzędziem a popularne w branży wskaźniki (np. zasięg, liczba wyświetleń, kliknięć itp.) – jedynie celem pośrednim i wartością dodaną każdej kampanii marketingowej. Na koniec dnia zawsze przyjdzie zmierzyć nam się z konkretnymi wynikami finansowymi wypracowanymi dla naszych kontrahentów. Definiując cele nadrzędne projektów marketingowych bierzemy pod uwagę kilka kluczowych czynników, m.in. atrakcyjność potencjalnych korzyści, koszty ich uzyskania, metody mierzenia efektywności działań i perspektywę czasową całego przedsięwzięcia.
MP: Okres Waszego rozwoju przypada na lata 2020-2022. Nie był to najlepszy czas dla wielu biznesów. Najpierw pandemia koronawirusa, aktualnie pogarszająca się sytuacja geopolityczna i ekonomiczna. W jaki sposób poradziliście sobie w tych niesprzyjających warunkach?
GN: Nie jestem zwolennikiem podziału czasów na dobre, złe czy neutralne dla prowadzenia biznesu. Mogę natomiast powiedzieć, że w zależności od warunków rynkowych jest to łatwiejsze lub trudniejsze. Jako pasjonat turystyki górskiej posłużę się alegorią drogi na szczyt, która w zależności od wybranego wariantu, etapu wspinaczki czy panujących warunków atmosferycznych, może być łatwiejsza lub trudniejsza do pokonania, ale nigdy nie jest dobra albo zła. Przy krótkiej drodze, łatwym wariancie i słonecznej pogodzie możesz osiągnąć szczyt przy niewielkim wysiłku ze swojej strony, jednak to trudności, które napotkasz sprawiają, że musisz dać z siebie o wiele więcej, dzięki czemu nabywasz nowe doświadczenie i nabierasz wprawy. Podobnie jest w biznesie. Można relatywnie łatwo zarabiać atrakcyjne pieniądze, ale to te najbardziej ambitne cele realizowane pomimo wszelkich przeciwności pozwolą Ci prawdziwie rozwinąć skrzydła. Oczywiście rok 2020 był trudny pod wieloma względami. W momencie wybuchu pandemii mieliśmy stałych klientów z najbardziej newralgicznych wówczas branż jakimi są turystyka, gastronomia, hotelarstwo czy transport. Zostaliśmy odcięci od sporej części naszego przychodu. Klienci, którzy pozostali, w większości zredukowali budżety marketingowe, a rozpoczęcie nowych projektów zostało znacznie przesunięte w czasie. Ten okres okazał się jednak bardzo efektywny dla naszej agencji. Zaangażowanie, pomysłowość i optymizm całego zespołu zaowocowały m.in. rozwojem oferty i działu transformacji cyfrowej czy rozwiązań e-commerce, które w dobie lockdownów okazały się strzałem w dziesiątkę. Reasumując – jesteś w stanie osiągać sukcesy w każdych warunkach rynkowych. W trudniejszych okresach będziesz potrzebować jednak silniejszej determinacji, większego zaangażowania, lepszej kreatywności i ogromnej dozy optymizmu.
MP: Jakie są Twoim zdaniem determinanty sukcesu w biznesie?
GN: Przede wszystkim pasja. Jeśli wstajesz wcześnie rano z pełnym entuzjazmem do wyzwań, jakie czekają Cię w pracy, jesteś na właściwej drodze. Jeżeli natomiast potrzebujesz zewnętrznej motywacji do tego, aby zacząć działać, prawdopodobnie powinieneś zrewidować swoje plany i cele życiowe. Pielęgnowana i systematycznie praktykowana pasja rodzi z czasem profesjonalizm, który jest unikatowym i luksusowym dobrem we współczesnym świecie. Ważne jest również stałe utrzymanie progresu na każdym etapie budowania biznesu. Czasem będą to spektakularne postępy, innym razem małe kroczki. Ważne, aby nigdy się nie zatrzymywać i utrzymać pęd do przodu.
MP: A co może blokować początkujących przedsiębiorców przed realizacją swoich celów biznesowych?
GN: Takich czynników jest naprawdę sporo. Warto mieć je stale na uwadze, ponieważ te najbardziej newralgiczne są przeważnie paradoksalnie nieoczywiste. Przykładem takiej przeszkody jest chociażby wspomniane wcześniej przecenianie roli motywacji w osiąganiu założonego celu. Uzależnienie swojej aktywności od wewnętrznej czy zewnętrznej stymulacji zazwyczaj blokuje lub ogranicza Twoje działania, stając się doskonałą wymówką w stylu „nie zrealizowałem tego projektu, bo nie miałem wystarczającej motywacji”. Za inny przykład może posłużyć pozornie pożądana cecha charakteru jaką jest konsekwencja. Uporczywość w biznesie jest konstruktywna tylko wtedy, gdy cel, do którego dążysz jest jasno sprecyzowany i realny do osiągnięcia, a droga, którą zmierzasz jest optymalna. W przeciwnym razie będziesz konsekwentnie oddalać się od oczekiwanego rezultatu bądź w nieco bardziej optymistycznym wariancie, osiągniesz zamierzony cel, lecz nieproporcjonalnie dużym nakładem zasobów. Największą pułapką jest natomiast perfekcjonizm. Doświadczyłem wielu świetnie zapowiadających się start-upów, które nigdy nie ujrzały światła dziennego, z uwagi na ciągłe dążenie do doskonałości, która nigdy nie zostawała osiągnięta. Jeśli największe globalne marki wypuszczają na rynek produkty, które nie są pozbawione wad, to jak początkujący start-up dysponujący nieporównywalnie mniejszymi zasobami może to zrobić? Pamiętaj, że rynek nie oczekuje rozwiązań idealnych, ale wystarczająco dobrych. Na warsztatach biznesowych powtarzam często, że lepiej jest nieperfekcyjnie zacząć, niż perfekcyjnie zwlekać.
MP: Jedna krótka rada dla młodych biznesmenów to?
GN: Znajdź swoją pasję, konsekwentnie realizuj ambitne, ale realne cele, miej odwagę zrewidować swoje założenia i przyznać do błędu, nigdy się nie poddawaj i z optymizmem patrz w przyszłość.
MP: Dziękuję za rozmowę!
Cały magazyn „Osobowości i Sukcesy” jest już dostępny do pobrania.
